Autor nieznany
Pomyśl o mnie...
Może choć przypadkiem
Albo w chwili, gdy nic innego
Nie przychodzi do głowy.
Kiedy dłonie masz znudzone,
Napisz do mnie
I kilka myśli przemyć
Między słowami.
A kiedy ustom nie potrafisz
Zasjécia znaleźć,
To mnie zwyczajnie pocałuj
Albo chociaż
Uśmiechnij się
Tak, ja tylko ty
Potrafisz.
Fot. z int.
czwartek, 30 stycznia 2020
środa, 29 stycznia 2020
Bo ja...
Autor nieznany
bo ja proszę pana
nie jestem do kochania
mnie można tylko
zapytać o drogę
poprosić o szklankę wody
albo żebym poniosła tabołek
można mi opowiadać poranki
przemilczać wieczory
można chcieć ze mną
beze mnie
można
bo ja proszę pana
nie jestem
jestem
Fot. z int.
bo ja proszę pana
nie jestem do kochania
mnie można tylko
zapytać o drogę
poprosić o szklankę wody
albo żebym poniosła tabołek
można mi opowiadać poranki
przemilczać wieczory
można chcieć ze mną
beze mnie
można
bo ja proszę pana
nie jestem
jestem
Fot. z int.
Szczęście
Mieczysław Jastrun
Kiedy cię tracę, odzyskuję ciebie,
Gdy jestem z tobą, nasycić nie mogę
Serca.
W tobie są gwiazdy, mrok i ogień,
Gałęzie wrące ptakami w ogrodzie -
Wszystko, co wzruszamnie w krótkiej przygodzie
Życia.
Gdy tracąc odzyskuję ciebie,
Szczęście nieszczęściem się karmi, westchnienie
Jest głosem, którym chce mówić milczenie,
I nie zna prawdy ten, co nie wie,
Że cień jest słońca sumieniem.
Jesteś poza mną. Jak wśród nocy ciemnej
Zbłąkani rąk swych szukamy,
I jesteś, żyjesz dla siebie samej
We mnie.
Fot. z int.
Kiedy cię tracę, odzyskuję ciebie,
Gdy jestem z tobą, nasycić nie mogę
Serca.
W tobie są gwiazdy, mrok i ogień,
Gałęzie wrące ptakami w ogrodzie -
Wszystko, co wzruszamnie w krótkiej przygodzie
Życia.
Gdy tracąc odzyskuję ciebie,
Szczęście nieszczęściem się karmi, westchnienie
Jest głosem, którym chce mówić milczenie,
I nie zna prawdy ten, co nie wie,
Że cień jest słońca sumieniem.
Jesteś poza mną. Jak wśród nocy ciemnej
Zbłąkani rąk swych szukamy,
I jesteś, żyjesz dla siebie samej
We mnie.
Fot. z int.
Siódme niebo
Konstanty Ildefons Gałczyński
Zima była, gdy wysiadłem z autobusu
I rzuciłem się w twoje ramiona,
I twych włosów, twych wieczornych włosów
Ogarnęła mnie woń niezmożona.
Księżyc zniżył się, błysnął nad klamką,
Potem odszedł i wplątał się w drzewo.
Pierścień nocy nad nami się zamknął
I zaczęło się siódme niebo.
Fot. z int.
Zima była, gdy wysiadłem z autobusu
I rzuciłem się w twoje ramiona,
I twych włosów, twych wieczornych włosów
Ogarnęła mnie woń niezmożona.
Księżyc zniżył się, błysnął nad klamką,
Potem odszedł i wplątał się w drzewo.
Pierścień nocy nad nami się zamknął
I zaczęło się siódme niebo.
Fot. z int.
wtorek, 28 stycznia 2020
Zasypiają ludzie
Autor nieznany
zasypiają ludzie
a przed snem
w każdym z nich
budzi się człowiek
zmywa uśmiech
czesze potargane myśli
rozbiera się z za ciasnej siły
w zamian nakładając
wygodną słabość
jest zmęczony
ukrywaniem się za dnia
w cichej nadziei
że ktoś
uwolni go
zrozumieniem
Fot. z int.
zasypiają ludzie
a przed snem
w każdym z nich
budzi się człowiek
zmywa uśmiech
czesze potargane myśli
rozbiera się z za ciasnej siły
w zamian nakładając
wygodną słabość
jest zmęczony
ukrywaniem się za dnia
w cichej nadziei
że ktoś
uwolni go
zrozumieniem
Fot. z int.
Tylko tyle
Michał Matejczuk
Jedna chwila - tylko tyle,
By skaleczyć kogoś słowem,
Żeby zdeptać koniczynę,
By zawrócić komuś głowę.
Żeby znowu zacząć walczyć,
Aby prawdzie w oczy spojrzeć,
Jedna chwila - to wystarczy,
Żeby zmądrzeć, żeby dojrzeć.
Fot. z int.
Jedna chwila - tylko tyle,
By skaleczyć kogoś słowem,
Żeby zdeptać koniczynę,
By zawrócić komuś głowę.
Żeby znowu zacząć walczyć,
Aby prawdzie w oczy spojrzeć,
Jedna chwila - to wystarczy,
Żeby zmądrzeć, żeby dojrzeć.
Fot. z int.
To Ty
Autor nieznany
Nigdy nie szukałam, lecz znalazłam,
To Ty - jakaś tajemnica.
Jakiś sekret, nikomu nie znany,
Ledwo słyszalny szept - to Ty.
Spod powiek twoja twarz nie znika,
Z myśli nigdy się nie wymykasz.
A w sercu zostaniesz na zawsze,
Niepewna przyszłość, tego się lękam.
Znajomość, jak stąpanie po linie,
Jeden gwałtowny ruch i znikasz.
Lecz czym jest życie bez ryzyka?
Mimo przeszkód chcę Cię zatrzymać,
Bo to Ty, brakujący element duszy.
Jedno twoje spojrzenie, zatracenie - to Ty.
Fot. z int.
Nigdy nie szukałam, lecz znalazłam,
To Ty - jakaś tajemnica.
Jakiś sekret, nikomu nie znany,
Ledwo słyszalny szept - to Ty.
Spod powiek twoja twarz nie znika,
Z myśli nigdy się nie wymykasz.
A w sercu zostaniesz na zawsze,
Niepewna przyszłość, tego się lękam.
Znajomość, jak stąpanie po linie,
Jeden gwałtowny ruch i znikasz.
Lecz czym jest życie bez ryzyka?
Mimo przeszkód chcę Cię zatrzymać,
Bo to Ty, brakujący element duszy.
Jedno twoje spojrzenie, zatracenie - to Ty.
Fot. z int.
Dziś proszę...
Autor nieznany
Dziś proszę Cię byś dostrzec raczył,
Że spojrzeć nie znaczy zobaczyć.
Że choćbyś miał żelazne dłonie,
To unieść nie oznacza donieść.
Że choć pogrążysz się w zadumie,
To wiedzieć nie znaczy zrozumieć.
Że właśnie o tym milczą groby,
Że dotknąć nie oznacza zdobyć.
Fot. z int.
Dziś proszę Cię byś dostrzec raczył,
Że spojrzeć nie znaczy zobaczyć.
Że choćbyś miał żelazne dłonie,
To unieść nie oznacza donieść.
Że choć pogrążysz się w zadumie,
To wiedzieć nie znaczy zrozumieć.
Że właśnie o tym milczą groby,
Że dotknąć nie oznacza zdobyć.
Fot. z int.
poniedziałek, 27 stycznia 2020
Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną.
Jan Lechoń
Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną,
Powiem ci: śmierć i miłość - obydwie zarówno.
Jednej oczu się czarnych, drugiej - modrych boję.
Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje.
Przez niebo rozgwieżdżone, wpośród nocy czarnej,
To one pędzą wicher międzyplanetarny,
Ten wicher, co dął w ziemię, aż ludzkość wydała,
Na wieczny smutek duszy, wieczną rozkosz ciała.
Na żarnach dni się miele, dno życia się wierci,
By prawdy się najgłębszej dokopać istnienia -
I jedno wiemy tylko. I nic się nie zmienia.
Śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci.
Fot. Bożena M.
Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną,
Powiem ci: śmierć i miłość - obydwie zarówno.
Jednej oczu się czarnych, drugiej - modrych boję.
Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje.
Przez niebo rozgwieżdżone, wpośród nocy czarnej,
To one pędzą wicher międzyplanetarny,
Ten wicher, co dął w ziemię, aż ludzkość wydała,
Na wieczny smutek duszy, wieczną rozkosz ciała.
Na żarnach dni się miele, dno życia się wierci,
By prawdy się najgłębszej dokopać istnienia -
I jedno wiemy tylko. I nic się nie zmienia.
Śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci.
Fot. Bożena M.
Na niebo wypływają białych chmurek żagle.
Jan Lechoń
Na niebo wypływają białych chmurek żagle,
Od twojej płynie strony niebieska fregata,
Nie do mnie, nie od ciebie. I poczułem nagle,
Że już nigdy nie będzie, jak zeszłego lata.
Noc przyjdzie księżycowa i w twoim ogrodzie,
Na srebrnej trawie cienie ułoży ogromnie.
A później będzie koła rysować w wodzie,
Gdy będziesz szła ogrodem nie ze mną, nie do mnie.
Fot. z int.
Na niebo wypływają białych chmurek żagle,
Od twojej płynie strony niebieska fregata,
Nie do mnie, nie od ciebie. I poczułem nagle,
Że już nigdy nie będzie, jak zeszłego lata.
Noc przyjdzie księżycowa i w twoim ogrodzie,
Na srebrnej trawie cienie ułoży ogromnie.
A później będzie koła rysować w wodzie,
Gdy będziesz szła ogrodem nie ze mną, nie do mnie.
Fot. z int.
Zazdrość
Jan Lechoń
Jest mi dzisiaj źle bardzo, jest mi bardzo smutno,
Myśli mam zwiędłe, chore, jak kwiaty na grobie,
Za oknem wisi niebo niby szare płótno,
Nie mogę cię dziś kochać i myśleć o tobie.
Między nami jest przepaść, przepaść niezgłębiona,
I choćbyśmy wykochać po brzeg dusze chcieli,
To wszystko, co nas łączy, jest miłość szalona,
A wszystko, co jest prawdą, na wieki nas dzieli.
Wiem teraz: to jest jasne jak słońce na niebie,
I musi skonać serce pod ciężką żałobą,
Bo nigdy cię nie wezmę na wieczność dla siebie,
Ty nigdy mną nie będziesz, a ja tobą.
Fot. z int.
Jest mi dzisiaj źle bardzo, jest mi bardzo smutno,
Myśli mam zwiędłe, chore, jak kwiaty na grobie,
Za oknem wisi niebo niby szare płótno,
Nie mogę cię dziś kochać i myśleć o tobie.
Między nami jest przepaść, przepaść niezgłębiona,
I choćbyśmy wykochać po brzeg dusze chcieli,
To wszystko, co nas łączy, jest miłość szalona,
A wszystko, co jest prawdą, na wieki nas dzieli.
Wiem teraz: to jest jasne jak słońce na niebie,
I musi skonać serce pod ciężką żałobą,
Bo nigdy cię nie wezmę na wieczność dla siebie,
Ty nigdy mną nie będziesz, a ja tobą.
Fot. z int.
piątek, 24 stycznia 2020
Dobro...
Autor nieznany
Dobro... rodzi się w ciszy
Wchodzi bocznymi drzwiami
Nieśmiałe...
Nie ocenia nikogo
Nie narzuca się innym
- Tylko jest -
Zawsze idzie - prostą drogą -
Gdy się zasłuchasz, to usłyszysz...
Jak wszyscy... wytykają - je - palcami
Że jest za ciche, nieporadne,
Nie rozpycha się łokciami...
... Że - Kocha ludzi -
Nie rozbija się słowami.
Czas mija...
A dobro - się nie zmienia,
- Nie potrafi - bo
Jego duszę... wypełniają marzenia,
- O dobrych ludziach -
Z kryształowymi sercami :)))
Fot. z int.
Dobro... rodzi się w ciszy
Wchodzi bocznymi drzwiami
Nieśmiałe...
Nie ocenia nikogo
Nie narzuca się innym
- Tylko jest -
Zawsze idzie - prostą drogą -
Gdy się zasłuchasz, to usłyszysz...
Jak wszyscy... wytykają - je - palcami
Że jest za ciche, nieporadne,
Nie rozpycha się łokciami...
... Że - Kocha ludzi -
Nie rozbija się słowami.
Czas mija...
A dobro - się nie zmienia,
- Nie potrafi - bo
Jego duszę... wypełniają marzenia,
- O dobrych ludziach -
Z kryształowymi sercami :)))
Fot. z int.
czwartek, 2 stycznia 2020
" Czasem odchodzą...
Autor nieznany
Czasem odchodzą nasze anioły
I nagle w miejscu staje czas
A z nimi cząstka nas odchodzi
I wielki smutek marszczy twarz
Czasem na chwilę gaśnie słońce
Duszę wypełnia gęsty mrok
Nikną nadzieje i marzenia
I w pustce ginie tęskny wzrok
Czasem odchodzą dobrzy ludzie
Co nam pomogli w życiu wiele
I próżno wtedy pytać Boga
Czemu odchodzą przyjaciele
Lecz oni ciągle przecież żywi
Nadal wytrwale są wśród nas
Ich dusze przy nas pozostały
Tylko ich ciała zabrał czas
Fot. z int.
Czasem odchodzą nasze anioły
I nagle w miejscu staje czas
A z nimi cząstka nas odchodzi
I wielki smutek marszczy twarz
Czasem na chwilę gaśnie słońce
Duszę wypełnia gęsty mrok
Nikną nadzieje i marzenia
I w pustce ginie tęskny wzrok
Czasem odchodzą dobrzy ludzie
Co nam pomogli w życiu wiele
I próżno wtedy pytać Boga
Czemu odchodzą przyjaciele
Lecz oni ciągle przecież żywi
Nadal wytrwale są wśród nas
Ich dusze przy nas pozostały
Tylko ich ciała zabrał czas
Fot. z int.
środa, 1 stycznia 2020
Sylwester
Zbigniew Teofil Jach
Dwunastą biją zegary,
Stary rok wesołą ma minę.
Szaleństwa nie mają miary,
Czule ściskasz dziewczynę.
Ślesz całusy dookoła,
Składasz gorące życzenia.
Zabawa nadzwyczaj wesoła,
Niebo całe w płomieniach.
Korki z hukiem fruwają,
Szampan strugą się leje.
Wszyscy się dzisiaj kochają,
Szkoda, że niebo jaśnieje.
Fot. z int.
Dwunastą biją zegary,
Stary rok wesołą ma minę.
Szaleństwa nie mają miary,
Czule ściskasz dziewczynę.
Ślesz całusy dookoła,
Składasz gorące życzenia.
Zabawa nadzwyczaj wesoła,
Niebo całe w płomieniach.
Korki z hukiem fruwają,
Szampan strugą się leje.
Wszyscy się dzisiaj kochają,
Szkoda, że niebo jaśnieje.
Fot. z int.
Nowy Stary Rok
Zbigniew Teofil Jach
Stary rok w przeszłość uleci,
Zostaną po nim wspomnienia.
Już wkrótce nam nowy zaświeci,
Rozbudzi w nas śpiące marzenia.
Nowe przed nami postawi cele,
Nowe również rzuci wyzwania.
Radości pewnie da nam wiele,
I spełni nasze oczekiwania.
Nowych zapewne poznamy ludzi,
Nowe w nas wstąpią nadzieje.
Duch się uśpiony w człeku obudzi,
I miłość w sercu zasieje.
Prysną wnet troski i kłopoty,
Szczęście zacznie nam sprzyjać.
Do życie każdy nabierze ochoty,
Nieszczęścia nas będą omijać.
Ale ten Nowy starym też będzie,
Bo tak się co roku powtarza.
Nam wszystkim latek przybędzie,
Bo Nowy Rok nas postarza.
Fot. z int.
Stary rok w przeszłość uleci,
Zostaną po nim wspomnienia.
Już wkrótce nam nowy zaświeci,
Rozbudzi w nas śpiące marzenia.
Nowe przed nami postawi cele,
Nowe również rzuci wyzwania.
Radości pewnie da nam wiele,
I spełni nasze oczekiwania.
Nowych zapewne poznamy ludzi,
Nowe w nas wstąpią nadzieje.
Duch się uśpiony w człeku obudzi,
I miłość w sercu zasieje.
Prysną wnet troski i kłopoty,
Szczęście zacznie nam sprzyjać.
Do życie każdy nabierze ochoty,
Nieszczęścia nas będą omijać.
Ale ten Nowy starym też będzie,
Bo tak się co roku powtarza.
Nam wszystkim latek przybędzie,
Bo Nowy Rok nas postarza.
Fot. z int.
Subskrybuj:
Posty (Atom)