niedziela, 23 lutego 2020

Zapatrzony

                  Jonasz Kofta

Zapatrzony, zapomniałeś, że tu jestem
Nieobecny, oniemiały i daleki
Zostawiłeś mnie w pół słowa
W pół uśmiechu
Tak wysoko uniesione masz powieki
W twoich oczach okno, stół, za oknem drzewo
Ja w nich jestem, ale o tym nawet nie wiesz
Z odchyloną nagle w stronę światła głową
Zapatrzony gdzieś daleko, poza siebie
Pozwalasz mi się domyślać wszystkiego
W bezruchu już tylko papieros się tli
I mgłą melancholii przesłania twój profil
To boli,
Bo nie wiem gdzie ja, a gdzie ty
Zapatrzony, zapomniałeś, że tu jestem
Smutek przyszedł i tak nagle nas rozłączył
Zostawiłeś mnie w sekundzie
Takiej długiej,
Gdy przeglądam się w tych oczach niewidzących
A ja płaczę, łezka kap, a potem druga
Zdaje mi się, że na zawsze ciebie tracę
Bez powodu nagle stanął czas i jesteś
Zapatrzony gdzieś daleko, poza siebie


                                               Fot. z int.

Zawołałam za późno

                Jonasz Kofta

Bardzo chciałam
Nie czuć nic
Tak czsem bywa
Ty myślałeś
Gdy minął wieczór
Że obejmę cię
Zatrzymam
Słowa nie przyniosły
Nadziei
Pomocy
I żyjemy
Teraz miły
Na dwu krańcach
Jednej nocy
Wróć
Zawołałam za późno
Wiem już
Wiem, że wołam na próżno
Nie mam nic
Prócz pamięci tych dni
Chcę, gdy wołam tę miłość
Zmęczyć echo
By nie wróciło
Wróć
Niech spóźnione wołanie
Dojdzie cię
Może w mroku przystaniesz
Czekam tu...
W nocy dlugiej
Jak to czekanie
Zaważyło
Kilka chwil
Tak czsem bywa
I odeszła
Tylko w pamięć
Nasza miłość
Szczęśliwa
Może zasłużyłam
Zbyt byłam daleka
Przecierpiałam
Przebaczyłam
W noc spoglądam
I czekam


                                                           Fot. z int.

Miałem sen

          Jonasz Kofta

Miałem sen
Dziwny sen
Byłaś w nim
Inna i
Nieznajoma
Może stąd
Niepokój
W jasnym świetle
Szukam smugi mroku
Patrzę na nas dwoje
Jakby z boku
Wiem
To był sen
Boję się
Stracę cię
Miałem sen
Dziwny sen
Byłaś w nim
Inna i
Tak daleka
Byłaś tak
Zmieniona
Może nasza miłość
Jest...
Może sen powiedział
Prawdę o nas
Może to jest lustra
Druga strona
Wiem
To był sen
Tylko sen
... Sen
Wiem
To był sen
Boję się
Stracę cię

                                                        Fot. z int.

Kwiat jednej nocy

             Jonasz Kofta

Zakwita raz
Tylko raz
Biały kwiat
Przez 
Jedną  noc
Pachnie tak
Aaaach!
Przez jedną noc
Królowa
Jednej nocy
Ogląda
Świat
A światło dnia
Zdmuchuje kwiatu 
Płomień
Na
Wiele
Lat
Zapala się
Tylko na
Parę chwil
Gdy
Cały świat
Wokół śpi
Aaaach!
A pachnie tak
Jak piołun i
Wanilia
Kwiat
Biały
Kwiat
Przez jedną noc
Królowa jednej 
Nocy
Ogląda
Świat
Ten dziwny świat
Sekret mój
Dobrze zna
Raz
Kocham na
Wiele lat
Aaaach!
Oczami snu
Spojrzymy zakochani
Na 
Cały
Świat
I nie wie nikt
Dla kogo zakwitniemy
Ja
I ten
 Kwiat


                                                 Fot. z int.

Wakacje z blondynką

         Jonasz Kofta

To była
Blondynka
Ten kolor włosów tak zwą
Sprawiła
Że miałem
Wakacje koloru blond
Popołudniową
Godziną
Spotkałem po prostu ją
Dziewczynę
Z bursztynu
Na wydmach koloru blond
A potem słońce, plaża
A czas
Obok sobie biegł
I zamiast kalendarza
Co dzień
Jej przybywał pieg
Jeden pieg
Tych piegów było
Trzydzieści
A może trzydzieści dwa
W tym czasie
Się mieści
Blondynka, plaża i ja
To staje się prawdziwe
Kiedy
Pozostaje w nas
Jej płowozłotą grzywę
Co noc
Wichrzy ciepły wiatr
W moich snach
To była blondynka
Te kolor włosów tak zwą
Sprawiła
Że miałem 
Wakacje koloru blond


                                                         Fot. z int.

środa, 19 lutego 2020

Parasol nie chroni od łez

                 Jonasz Kofta

Parasol nie chroni od łez
Tak dobrze bez niego jest
Bo lepiej nie wiedzieć
Co spływa mi z rzęs
Czy łzy
Czy deszcz
Czy łzy
Czy deszcz
Parasol nie chroni od łez
Kiedy mówiłeś
Żegnaj
Byłam na pewno
Blada
Trochę zdziwiona
Biedna
Wtedy zaczęło padać
Chciałeś pożyczyć
Mi parasol
Tak jak robiłeś
Nie raz
Nie dwa
A ja nie wzięłam
Nie wiesz dlaczego?
Nie był potrzebny
Mi tego dnia
Parasol nie chroni od łez...
Kiedy od ciebie
Biegłam
Chmura na miasto
Spadła
Biegłam zmoknięta
Biedna
W czystą ulewę nagłą
I nie musiałam 
Unikać ludzi
Pouciekali
Wszyscy
Do bram
Biegłam przez miasto
Bez parasola
Nie był potrzebny
Mi tego dnia


                                                     Fot. Bożena M.

piątek, 7 lutego 2020

" Bo proszę Pana...

                   Autor nieznany

Bo proszę Pana
w życiu nie chodzi o wielkie wzruszenia
ani o głośne brawa
i bieg z przeszkodami za uciekającymi marzeniami
w życiu chodzi o to, by mieć z kim
wyjść na ludzi
ewentualnie na kawę
bądź lody czekoladowe z bitą śmietaną
i ponarzekać na pogodę
lub by mieć komu
powiedzieć dobranoc
tak by chciało mu się też
powiedzieć dzień dobry
i po to by czasem
mieć komu się wyżalić 
że dziś / że znów / że kolejny raz
coś nam nie wyszło
i że dłonie zimne
i że padał deszcz
bo w życiu proszę Pana
nie chodzi o wielkie sukcesy
chodzi o obecność
kogoś
zawsze / pomimo / i mimo wszystko


                                                       Fot. z int.

poniedziałek, 3 lutego 2020

Pieśń o szczęściu

             Krzysztof Kamil Baczyński

Dziś rano cały świat kupiłem,
Gwiazdy i słońce, morze, las,
I serca, lądy i rzek żyły,
Ciebie i siebie, przestrzeń, czas.
Dziś rano cały świat kupiłem,
Za jedno serce cały świat,
Nad gwiazdy szczęściem się wybiłem,
Nad czas i morskie głębie lat...
Gorące morza sercem płyną -
- pozłocie nieprzebytych sław,
Gdzieś rzeki nocy mnie wyminą
W głębokich morzach złotych traw.
Chcę czerwień zerwać z kwiatów polnych,
czerwienią nocy spalić krzew,
Jak piersi nieba chcę być wolny,
W chmury się wbić w koronach drzew.
Morzem w nocy
Noc się ciszą kołysze, zmęczona wzruszeniem,
Woda pachnie księżycem wśród dygów błyszczących,
Nieskończone, bez ciała, śródfaliste drżenie
I cień nocy sinawy po wodzie się pnący.
Szczęście palce rozdzwania drżące miękkim pulsem,
Myśli czernią zakrzepłe na błyskach dygocą,
Serce tętnem uderza w wielkiej piersi nieba.
W głąb rozczerni i szczęścia płyniesz ze mną nocą.


                                        Fot. z int.