poniedziałek, 30 marca 2020

Mądra babcia

          Beata  Borucka

Świat się zatrzymał i stoi zdumiony
Ulice puste, sklepy, salony...
Nagle żyjemy bez zgiełku wokół
A mi się kręci ciepła łza w oku
I myślę sobie, patrząca świat z lasu
Że doczekałam ciekawych czasów...
Straszą zza szyby ci na ekranie
Że coś strasznego się z nami stanie
Że nie oddychać, że nie wychodzić
Że nam już wszystko może zaszkodzić
A ja uważam, że wreszcie wyrósł
Dla tego świata nadziei wirus
Nagle ten pęd i to rykowisko
Ucichło, jakby umarło na chwilę wszystko
Już nie pędzimy, już tak nie gnamy
A przecież życie to samo mamy...
Nagle to wszystko, cośmy musieli
Ot, tak po prostu - pstryk, diabli wzięli
Może nam skurczy się nieco dostatek
Może na spodnie szyć przyjdzie łatę
Kto wie, co jeszcze się na nas stoczy
Ale popatrzmy tej prawdzie w oczy:
Malutki wirus chorobotwórczy
Staje się dla nas człekoodtwórczy

                                                    Fot. z int.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz