wtorek, 30 listopada 2021

" Pośród życia...

         Autor nieznany


Pośród życia, ciągłych dni;

los po prostu sobie drwi.

Daje drogi, daje czas.

Całe życie uczy nas.

Więc dążymy - licho wie.

Wciąż do przodu życie mknie.

Czasem górka, czasem dołek.

Gorzej, gdy na drodze kołek.

Potykamy się czasami.

Wciąż zależni i nie sami.

Słowo wolność bywa też.

Czy jest wolność - przecież wiesz.

Słowa piękne i banały.

W aurze życia jest świat cały.

Coś w tym jest do zrozumienia.

Czas pracuje i nas zmienia.

Kochać życie, dbać o świat.

Pozostawić ludzki ślad

Nie zmienimy życia bo,

ktoś przed nami stworzył go.

Życie nasze krótko trwa.

Los otrzyma, to co da.

Krąg miłości stworzyć trzeba.

Przekaz z ziemi - aż do nieba.

                                                               Fot. z int.

Identyfikacja

  Wisława Szymborska


Dobrze, że przyszłaś - mówi.

Słyszałaś, że we czwartek rozbił się samolot?

No więc właśnie w tej sprawie

przyjechali po mnie.

Podobno był na liście pasażerów.

No i co z tego, może się rozmyślił.

Dali mi jakiś proszek, żebym nie upadła.

Potem mi pokazali kogoś, nie wiem kogo.

Cały czarny, spalony oprócz jednej ręki.

Strzępek koszuli, zegarek, obrączka.

Wpadłam w gniew, bo to na pewno nie on.

Nie zrobiłby mi tego, żeby tak wyglądać.

A takich koszul pełno jest po sklepach.

A ten zegarek to zwykły zegarek.

A te nasze imiona na jego obrączce

to są imiona bardzo pospolite.

Dobrze, że przyszłaś. Usiądź tu koło mnie.

On rzeczywiście miał wrócić we czwartek.

Ale ile tych czwartków mamy jeszcze w roku.

Zaraz nastawię czajnik na herbatę.

Umyję głowę, a potem, co potem,

spróbuję zbudzić się z tego wszystkiego.

Dobrze, że przyszłaś, bo tam było zimno,

a on tylko w tym takim gumowym śpiworze,

on, to znaczy ten tamten nieszczęśliwy człowiek.

Zaraz nastawię czwartek, umyję herbatę,

bo te nasze imiona przecież pospolite -

                                                                Fot. z int. 

Astry

        Adam Asnyk


Znowu więdną wszystkie zioła,

Tylko srebrne astry kwitną,

Zapatrzone w chłodną niebios

Toń błękitną...

Jakże smutna teraz jesień!

Ach, smutniejsza niż przed laty,

Choć tak samo żółkną liście

Więdną kwiaty

I tak samo noc miesięczna

Sieje jasność, smutek, ciszę

I tak samo drzew wierzchołki

Wiatr kołysze

Ale teraz braknie sercu

Tych upojeń i uniesień

Co swym czarem ożywiały

Smutna jesień

Dawniej miała noc jesienna

Dźwięk rozkoszy w swoim hymnie

Bo anielska, czysta postać

Stała przy mnie

Przypominam jeszcze teraz

Bladej twarzy alabastry,

Krucze włosy - a we włosach

Srebrne astry...

Widzę jeszcze ciemne oczy...

I pieszczotę w ich spojrzeniu

Widzę wszystko w księżycowym

Oświetleniu...

                                                                     Fot. z int.

poniedziałek, 29 listopada 2021

Jak nie kochać jesieni...

        Tadeusz Wywrocki


Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,

Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.

Ptaków, co przed podróżą na drzewach usiadły,

Czekając na swych braci, za morze lecących.

Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,

Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych.

Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc,

Kojąc w twym słabym sercu, codzienne zgryzoty.

Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej,

Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci.

Chryzantemy pobieli, dla tych, których nie ma.

Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci.

Jak nie kochać jesieni, siostry listopada,

Tego, co królowanie blaskiem świec rozpocznie.

I w swoim majestacie uczy nas pokory.

Bez słowa na cmentarze wzywa nas corocznie.

                                                                Fot. z int.           

Tyle smutku...

     Sergiusz Jesienin


Tyle jest smutku w naszym wzroku,

Zbyt gorzko przyznać, zbyt boleśnie,

Że tylko i w miedziany spokój

Pozostał nam w tym późnym wrześniu.

Inny odebrał mi spłoszenie

I dreszcz, i ciepło twego ciała...

W sercu, jesiennym nieskończenie,

Cisza się deszczem rozszemrała.

To nic. Przywyknę. Jak pociecha

Zrodziła się ta prawda prosta,

Że nic mnie w życiu już nie czeka,

Tylko ten deszcz i żółty rozkład.

A przecie byłem też zrodzony

Do świeżych barw, do czystych dźwięków...

Jak mało widzę dróg schodzonych,

Jak wiele popełnionych błędów.

Życie... ból... szczęście - mija wszystko...

Śmieszny fatalizm doczesności.

Ogród, jak nieme cmentarzysko,

Usiały brzóz odarte kości.

I my zamażemy, przeszumimy

Na podobieństwo drzew ogrodu.

Próżno więc pragnąć pośród zimy

Kwiatów, co giną z przyjściem chłodu.

                                                               Fot. z int. 

Ojczyzna Szopena

            Stanisław Baliński


Cóż to była za dziwna, romantyczna Pani,

Wszyscy się w niej kochali, umierali dla niej.

Wszyscy cierpieli za nią najdotkliwsze krzywdy,

Nawet ci, co jej oczu nie widzieli nigdy.

Z jej imieniem na ustach w Hiszpanii konali,

Marząc na złotych skałach o Mazowsza polach;

Dla niej w czarnych płaszczach podróżnych zjeżdżali,

Do fosforycznych portów Konstantynopola.

Za nią tęsknili długo po nocach i rankach

Na Dalekim Zachodzie w Ameryki preriach,

I pieśni o niej snuli i o jej kochankach

Zatraconych, zawianych śniegiem na Syberiach.

Mówią im obcy ludzie: - po co cierpieć dla niej,

Tłumaczą: - że nie warto, że jak gwiazda pierzcha,

Ale oni nie słyszą, na śmierć zakochani.

I dalej za nią gonią po lądach, po zmierzchach.

I dalej znoszą dla niej, pod niebem nieszczéścia.

Śmiertelny chłód wygnania na mongolskich mrozach.

I w nowe idą piekło, zaciskając pięści,

Na dno upodleń ludzkich w niemieckich obozach.

I dalej o nią walczą na Norwegii śniegach,

I na piaskach Egiptu w rozpalonym wietrze,

Umierają samotnie w galijskich szeregach,

I w Anglii, wiecznie wolnej, wznoszą się w powietrze.

Wszystko dla niej poświęcą i zniosą w milczeniu

Na przekór wielkim próbom, które los przynosi,

A ona, ranna w serce, bezbronna w cierpieniu,

Niczego od nich nie chce i o nic nie prosi.

Tylko czasami nocą, gdy rozpacz opada,

I gdy Szopen, jak widmo, gra im na pianinie,

Zjawia się, cała w czerni, staje przy nim blada.

I śpiewa do nich cicho - że jest, że nie zginie.

                                                                   Fot. z int.

Życie na poczekaniu

        Wisława Szymborska


Życie na poczekaniu.

Przedstawienie bez próby.

Ciało bez przymiarki.

Głowa bez namysłu.

Nie znam roli, którą gram.

Wiem tylko, że jest moja, niewymienna.

O czym jest sztuka,

zgadywać muszę wprost na scenie.

Kiepsko przygotowana do zaszczytu życia,

narzucone mi tempo akcji znoszę z trudem.

Improwizuję, choć brzydzę się improwizacją.

Potykam się co krok o nieznajomość rzeczy.

Mój sposób bycia zatrąca zaściankiem.

Moje instynkty to amatorszczyzna.

Trema, tłumacząc mnie, tym bardziej upokarza.

Okoliczności łagodzące odczuwam jako okrutne.

Nie do cofnięcia słowa i odruchy,

nie doliczone gwiazdy,

charakter jak płaszcz w biegu dopinany -

oto żałosne skutki tej nagłości.

Gdyby choć jedną środę przećwiczyć zawczasu,

albo  choć jeden czwartek raz jeszcze powtórzyć!

A tu już piątek nadchodzi z nie znanym mi

scenariuszem.

Czy to w porządku - pytam

( Z chrypką w głosie,

bo nawet mi nie dano odchrząknąć za kulisami ).

Złudna jest myśl, że to tylko pobieżny egzamin

składany w prowizorycznym pomieszczeniu. Nie.

Stoję wśród dekoracji i widzę, jak są solidne.

Uderza mnie precyzja wszelkich rekwizytów.

Aparatura obrotowa działa od długiej już chwili.

Pozapalane zostały najdalsze nawet mgławice.

Och, nie mam wątpliwości, że to premiera.

I cokolwiek uczynię,

zamieni się na zawsze w to, co uczyniłam.

                                                                  Fot. z int.

niedziela, 28 listopada 2021

Nienawiść

              Wisława Szymborska


Spójrzcie, jaka wciąż sprawna,

jak dobrze się trzyma

w naszym stuleciu nienawiść.

Jak lekko bierze wysokie przeszkody.

Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.

Nie jest jak inne uczucia.

Starsza i młodsza od nich równocześnie.

Sama rodzi przyczyny,

które ją budzą do życia.

Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.

Bezsenność nie odbiera jej sił, ale dodaje.

Religia nie religia

byle przyklęknąć na starcie.

Ojczyzna nie ojczyzna -

byle się zerwać do biegu.

Niezła i sprawiedliwość na początek.

Potem już pędzi sama.

Nienawiść. Nienawiść.

Twarz jej wykrzywia grymas

ekstazy miłosnej.

Ach, te inne uczucia -

cherlawe i ślamazarne.

Od kiedy to braterstwo

może liczyć na tłumy?

Współczucie czy kiedykolwiek

pierwsze dobiło do mety?

Zwątpienie ilu chętnych porywa za sobą?

Porywa tylko ona, które swoje wie.

Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.

Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.

Ile stronic historii ponumerowała.

Ile dywanów z ludzi porozpościerała

na ilu placach, stadionach.

Nie okłamujmy się:

potrafi tworzyć piękno.

Wspaniałe są jej łuny czarą nocą.

Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.

Trudno odmówić patosu ruinom

i rubasznego humoru

krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.

Jest mistrzynią kontrastu

między łoskotem a ciszą,

między czerwoną krwią a białym śniegiem.

A nade wszystko nigdy jej nie nudzi

motyw schludnego oprawcy

nad splugawioną ofiarą.

Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.

Jeżeli musi poczekać, poczeka.

                                                                       Fot. z int.        

środa, 24 listopada 2021

Wybacz

         Autor nieznany


Przepraszam cię za miłość 

Wyznaną tak pośpiesznie

I że mamroczę przez sen

I mam zbyt miękkie serce

Przepraszam cię najmocniej

Bo przyszła wiosna, słońce

A ręce mam zbyt chłodne

Tak pełne gorzkich wspomnień

Przepraszam, że gdy milczę

Cisza wypełnia przestrzeń

Choć mógłbym wołać ciebie

Ubarwiać ten świat wierszem

Przepraszam cię za siebie

I moje wątpliwości

Bo jestem nieszczęśliwy:

Nie umiem rzec już prościej

                                                                 Fot. z int.

" Wrażliwe dusze...

            Kasia Kosmal


Wrażliwe dusze kroczą po cienkim lodzie

niosąc ogromny bagaż emocji

Czują każdym fragmentem skóry

ocierają się o codzienność raniąc serce

Wrażliwe dusze wypłakały już wszystkie łzy

dostępne w pakiecie od życia

Cierpią więc milcząc

i podkulając pod siebie smutek

Wrażliwe dusze są jak motyle

delikatne, ulotne i bardzo ostrożne

Boją się zranić innych

więc nadstawiają drugi policzek - 

na wszelki wypadek 

Wrażliwe dusze potrzebują błękitu nieba i słońca

a życie serwuje im zwykle burze i sztormy

Przypominają piórko tańczące na wietrze

niesione na oddechach tych, którzy zawiedli

                                                                 Fot. z int.

Szukaj mnie

           Autor nieznany


chcesz wiedzieć gdzie jestem

wytrwale poszukaj

otwórz tylko serce

cichutko zapukaj

jawię się w marzeniach

skrywanych w twej głowie

i w snach niewyśnionych

których nie wypowiesz

w łagodnym wietrzyku

co drzewa kołysze

przystaw tylko ucho

wtedy mnie usłyszysz

nawet w kroplach deszczu

kiedy niebo płacze

jeśli nim przemokniesz

wtedy mnie zobaczysz

w słońcu także jestem

które opromienia

muskając po twarzy

przywodzi wspomnienia

gdy poczujesz błogość

kiedy mocno grzeje

w jego głębię popatrz

i obudź nadzieję

zawsze będę w różach

zaschniętych z pragnienia

w tęsknotach do bólu

za czymś czego nie ma

                                                               Fot. z int.

Miłość i kwiaty...

          Autor nieznany


Nie płacz kochanie...

przecież nie płaczę,

to tylko... oczy

mi łzawią... czasem.

Jak czuję smutek...

gdy czasem jest... źle,

a Ty wciąż mi mówisz...

że życie to...blef...

Popatrz na kwiaty...

jak się dziś śmieją...

one tak przecież

czarować... umieją...

Tak czule... patrzą...

tak zachwycają,

są dziś... szczęśliwe,

bo miłość... dają...

Barwą swą nęcą...

zapachem zwodzą...

kochają mocno,

życie... nam słodzą...

                                                                 Fot. z int. 

" Noc już prawie....

            Autor nieznany


Noc już prawie, a przed nami jeszcze przyszłość

Lepsze jutro, które gdzieś tam na nas czeka

Chwile, które mogę Tobie podarować

Nim nas wciągnie w wieczną otchłań czasu rzeka

Noc już prawie, a Ty jesteś w mych ramionach

I nie odchodź, niechaj na obudzi ranek!

Zostań proszę, bo przed nami jeszcze przyszłość

Dni subtelnie barwą tęczy malowane

Słońce zaszło i szmat drogi już za nami

Nasze niebo czarne teraz kryją chmury

Zostań przy mnie, bo przed nami jeszcze przyszłość

Starczy czasu, by na wszystkie wspiąć się góry!

Zaśnij teraz otulona w miękką pościel

Marzeń sennych, lekkich jak obłoki białe

I nie odchodź, boprzed nami jeszcze przyszłość

Zostań przy mnie, bo przed nami życie całe!

                                                                  Fot. z int.

Gdyby nie ludzie

        Stanisław Barańczak


Gdyby nie ludzie, gdyby nie istnieli

tak natrętnie, ze swoim łupieżem, paranoją,

wystrzępionymi spodniami, antysemityzmem,

kłopotami w pracy, trwałą ondulacją, skłonnością

do uproszczeń i zadyszki, gdyby wcale

nie trzeba ich było poznawać, przecierających zamglone

okulary, wycierających zamaszyście

buty, "straszne dziś błoto", ocierających

bezsilną łzę, gdyby nie otwierali przed każdym

tak od razu swoich otłuszczonych serc i 

wyszmelcowanych teczek

z przetartymi na zgięciach papierami "chwileczkę,

gdzie ja podziałem to zaświadczenie", gdyby

w ogóle ich nie było, tych zanadto

takich samych i nadmiernie

odmiennych światów z podwyższonym

ciśnieniem, z wygórowanymi

żądaniami, "panie musisz pan mi pomóc", zbyt głośno

mówiących, zbyt naocznie

żywych, zbyt dotkliwie

ludzkich,

o ile łatwiej by się mówiło, "nic co ludzkie nie jest....."

                                                                   Fot. z int.

Ucisz się, serce

         Adam Asnyk


Ucisz się, serce! Swoich strat

Już nie opłakuj, stroskane; 

Ale wchodzący pozdrów świat

I jego jutrznie różane.

Błogosław nowym życia dniom,

Temu, co wschodzi i rośnie,

Świeżym nadziejom, świeżym snom,

Świeżej młodości i wiośnie.

Pozdrów pokoleń przyszły ród,

Ich myśli, pragnienia, cele, -

Kwiat nowych uczuć, nowych cnót

Na naszym wzrosły popiele.

Pozdrów kłos złoty nowych pól,

Nowych kochanków zachwyty,

Nowe tęsknoty, nowy ból -

I wiecznie nowe błękity.

                                                                   Fot. z int.

wtorek, 23 listopada 2021

" Tak krótki....

       Autor nieznany


Tak krótki jest żywot

słowa

nawet tych z serca

najszczerszych

czas skruszy

kartki papieru

nikt nie przeczyta

już wierszy

Może tylko wiatr zaplącze

w strunach gałęzi podmuchy

melodię do słów zanuci

w nadziei że kogoś wzruszy

Czasem księżyc przetnie niebo

sierpem światła zajrzy skrycie

słów nie zrozumie i zniknie

tak szybko jak mija życie

Najtrwalszym na ziemi śladem

po kruchej człowieka chwale

zostaną słowa wykute

w bezdusznej granitu skale

                                                               Fot. z int.

Zdumienie

         Wisława Szymborska


Czemu w zanadto jednej osobie?

Tej, a nie innej? I co tu robię?

W dzień co jest wtorkiem? W domu, nie gnieździe?

W skórze, nie łusce? Z twarzą, nie liściem?

Dlaczego tylko raz osobiście?

Właśnie na ziemi? Przy małej gwieździe?

Po tylu erach nieobecności?

Za wszystkie czasy i wszystkie glony?

Za jamochłony i nieboskłony?

Akurat teraz? Do krwi i kości?

Sama u siebie z sobą? Czemu

nie obok, ani sto mil stąd,

nie wczoraj, ani sto lat temu

siedzę i patrzę w ciemny kąt

-tak jak z wzniesionym nagle łbem

patrzy warczące zwane psem?

                                                            Fot. z int.

" Miej cierpliwość....

              Rainar Maria Rilke


Miej cierpliwość dla tego wszystkiego,

co w twym sercu jest

nierozwiązane....

Spróbuj pokochać same pytania...

Nie szukaj odpowiedzi,

które nie mogą być ci dane,

ponieważ nie potrafiłbyś

ich przeżyć.

Sztuka zaś w tym,

aby wszystko przeżyć.

Żyj więc teraz pytaniami.

Może właśnie wtedy,

stopniowo,

niepostrzeżenie,

pewnego odległego dnia, dożyjesz

odpowiedzi.

                                                           Fot. Bożena M.

poniedziałek, 22 listopada 2021

Zaufanie

         Autor nieznany


Gdy czujesz przy kimś, że nic się nie stanie,

to znak, że masz do niego ogromne zaufanie.

Zaufanie to niezwykle cenna emocja,

nie zaoferuje jej żaden sklep, żadna promocja.

Trzeba o nią dbać i ją pielęgnować,

bo bardzo łatwo w ułamku chwili ją zrujnować.

Musisz pamiętać, aby bliskiej osobie nie kłamać,

i danego jej słowa nie łamać.

                                                                 Fot. z int.

Wstyd

     Autor nieznany


Nagle czujesz, że jest Ci gorąco, policzki robią się czerwone.

To znak, że Twoje ciało jest zawstydzone.

Wstyd to emocja dobrze znana,

ale czy przez dorosłych i dzieci lubiana?

Chyba wstydzić nikt się nie lubi,

ale brak tej emocji nas gubi.

Wyobrażasz sobie co by wyrabiano,

gdyby wstyd nam nagle zabrano?

Nie wstydzilibyśmy się złego zachowania,

 I nic by nas nie powstrzymywało od jego powtarzania.

                                                                 Fot. z int.

niedziela, 21 listopada 2021

Duma

      Autor nieznany


Gdy uda Ci się wykonać zadanie trudne,

to pewnie poczujesz się dumnie.

Duma to piękna emocja, którą czujemy,

gdy zrobić coś nowego już umiemy.

Możesz ją poczuć jak słyszysz pochwały,

wtedy prostują się plecy i kręgosłup cały!

                                                                  Fot. z int.

Radość

         Autor nieznany


Gdy twarz nagle promienieje,

a świat w oczach pięknieje.

To wszystko jest już jasne;

Czujesz radość właśnie!

Radość siły nam dodaje, do działania motywuje.

Każdy dobrze się z nią czuje.

A czy wiesz co ją wywołuje?

Jak się czujesz, gdy prezent dostaniesz.

Albo gdy wyspany wstajesz?

Czy uśmiechniesz się, gdy na śniadanie,

dostaniesz swoje ulubione danie?

Co ci ostatnio radość sprawiło?

Czy było Ci wtedy przyjemnie i miło?

                                                                          Fot. z int.                             

Nasze zmysły

             Monika Gryglicka

  Smak

" Smak jest dosyć skomplikowanym zmysłem,

a w zasadzie określeniem kilku zmysłów.

Być może znasz coś takiego jak mapa języka,

gdzie widać które części odpowiadają za 

odczuwanie kolejno słodkiego, słonego, 

kwaśnego i gorzkiego smaku.


 Dotyk

Dotyk, tutaj dopiero zaczyna się zamieszanie.

Działanie zmysłu dotyku można wytłumaczyć

w prosty sposób: zakończenia nerwowe na 

naszym ciele rejestrują informacje np. na palcu

i przenoszą je do mózgu, dzięki któremu

uświadamiamy sobie, że czegoś dotykamy.

Dalej idzie za tym ewentualna identyfikacja

czego dotykamy.


Wzrok

Wzrok składa się z dwóch oddzielnych

zmysłów i nie chodzi tu o dwie gałki oczne.

Oddzielne receptory odpowiadają za

widzenie kolorów i rozpoznawanie jasności.


Słuch

Słuch, który tak jak wzrok reaguje na bodźce

fizyczne,umożliwia nam słyszenie dźwięków

niesionych różnymi środkami, jak powietrze

czy woda. Jak może niektórzy wiedzą, uszy nie 

służą jedynie do przechwytywania fal dźwiękowych,

ale również do utrzymania równowagi. Za to

odpowiada błędnik kostny, część ucha wewnętrznego.


Węch

Powonienie, czyli zmysł węchu, podobnie

jak smak, polega na przetwarzaniu reakcji

chemicznych. Oprócz rozpoznawania zapachów

otoczeni, bierze udział w odczuwaniu smaków

podczas jedzenia i picia. Zauważ, że podczas kataru,

ulubione jedzenie nie smakuje już tak dobrze ".

                                                                     Fot. z int.     

Smutek

              Autor nieznany


Po czym jeszcze poznać możemy,

że to właśnie smutek czujemy?

W gardle coś drapie, do oczu łzy napływają,

ramiona i ręce siły nie mają i opadają.

Nic Ci się nie chce, siły brakuje,

całe ciało potwornie się czuje.

               🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸


Czasem takie uczucie nadchodzi,

że uśmiech sam z buźki schodzi.

To smutek Cię dopada,

ale jest na to pewna rada!

Ze smutkiem radzą sobie wesołe dźwięki,

więc to idealny czas, by śpiewać ulubione piosenki.

Na smutki pomaga też przytulanie, z bliskim rozmowa.

Dzięki temu uśmiech się pojawi, a smutek się schowa.

                                                                Fot. z int.

Wstręt

         Autor nieznany


Gdy czujesz wstręt to organizm znać Ci daje,

że coś do jedzenia już się nie nadaje.

Czujesz nudności, wymiotować Ci się chce,

Dzięki wstrętowi nie zjesz i nie zatrujesz się.

                                                        Fot. Bożena M.

Strach

           Autor nieznany


Jest jeszcze emocja z lękiem związana,

co strachem jest nazywana.

Czasem gdy bardzo się czegoś przestraszysz,

to reakcję własnego organizmu zobaczysz.

Ciało się spina, nie można się ruszyć,

ani tym bardziej do uśmiechu zmusić.

Uniesione brwi, źrenice rozszerzone,

Szybko bijące serce i ciało spocone.

To właśnie strachu oznaki,

które dają organizmowi znaki.

                                                             Fot. z int.                                                                                         

Złość

            Autor nieznany


To że się denerwujesz, nie jest niczym złym,

ale musisz wiedzieć jak radzić sobie z tym.

Przede wszystkim o złości musisz mówić otwarcie,

gdy tak robisz, jesteś wygrany już na starcie.

Powiedz co Cię ostastnio zdenerwowało,

i złość w tobie wywołało?

                                                               Fot. z int.          

Łza

              Wiesława Kwinto - Koczan


Łza

dojrzewa jak owoc,

pęcznieje goryczą żalu,

nagłym wzruszeniem,

wspomnieniem chwili.

Nie mieszka w oku,

ale w głębokich ostępach

bólu i radości.

Kiedy przychodzi jej czas,

spada jak dojrzały owoc...

                                                                                    Fot. z int.