niedziela, 19 grudnia 2021

Depresja

           Autor nieznany


Czuję jak dobiera się do mnie,

kawałek po kawałku rozbiera.

Chce dotrzeć do samego wnętrza

i tam pozostać na dłużej.

Przeszła już przez pierwsze warstwy skóry,

i wnika głębiej niczym wirus.

Moja bariera ochronna zawiodła,

roztrzaskała się o ziemię.

Moja radość odeszła i nie odwróciła się,

by spojrzeć mi w oczy.

Bezczelna przyszła nie proszona.

Moimi własnymi dłońmi mnie związała.

Moimi własnymi myślami zniewoliła.

Uciekam przed nią, wyganiam ją,

a ona mimo to wraca.

Zawsze mi wierna,

moja depresja.

                                                             Fot. z int.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz